IV kolejka

bojsik2 · Wysłany: Czw 21:37, 11 Mar 2010

Inter Mediolan 1:1 Bayern Monachium

Strzelcy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki do przerwy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki końcowe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Oceny piłkarzy:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gospodarzy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gości:
[link widoczny dla zalogowanych]

Podsumowanie meczu:
Pierwsza połowa to od pierwszej minuty ataki Interu. Niestety gracze Fafiego nie potrafili wykorzystać paru dobrych sytuacji. W 25 minucie po podaniu Robbena bramką zdobył Gomez, tragicznie się spisali defensorzy Interu przy tej akcji, dali się ograć jak dzieci Gomezowi, który zrobił sobie miejsce na strzelenie gola. Do przerwy było parę ataków Interu, jednak wszystkie akcje kończyły się niepowodzeniem.

Druga połowa to znowu ataki Interu na bramkę Adlera. W 72 minucie świetną akcją skrzydłową przeprowadził Cambiasso, wrzucając piłkę w pole karne gdzie był Milito, który zdobył bramkę z główki. Do końca spotkania nic wielkiego się nie działo, parę ataków z jednej i drugiej strony i tak do końca spotkania.

Mecz zdecydowanie lepszy w wykonaniu gospodarzy.

Zawodnik meczu:
Milito - dał remis dla graczy Fafiego

GOL 1:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

GOL 2:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

PS. Przepraszam za ucięte screeny, ale tak to jest jak sie nie umie paintem obsługiwać Confused

bojsik2 · Wysłany: Czw 23:08, 11 Mar 2010

AC Milan 3:0 Valencia CF

Strzelcy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki do przerwy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki końcowe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Oceny piłkarzy:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gospodarzy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gości:
[link widoczny dla zalogowanych]

Podsumowanie meczu:
Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga graczy Milanu, niestety nie wykorzystali paru dogodnych sytuacji.

Druga połowa zaczęła się od ataków Valenci ale podobnie jak Milan w pierwszej części spotkania, nie potrafili wykorzystać kilku sytuacji. Wszystko zmieniło się gdy wszedł w 60 minucie Huntelaar. Najpierw zdobył bramkę po podaniu Pato, a następnie w 72 minucie strzelił przepięknego gola po asyscie Ronaldinho. Valencia po tej bramce była już podłamana, 1-2 strzały z dystansu Villi nic nie zmieniły. Gdy już mecz zbliżał się ku końcowi, w doliczonym czasie gry błąd przy swojej szesnastce popełnił Albelda i Pato wykorzystał 'prezent' od piłkarza Valenci.

Zawodnik meczu:
bezapelacyjnie Huntelaar - grał tylko 30 minut i zdołał strzelić aż dwie bramki dla swojej drużyny, które ustawiły mecz.

GOL 1:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

GOL 2:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

GOL 3:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Emery · Wysłany: Pią 13:38, 12 Mar 2010

Arsenal Londyn 3-1 FC Barcelona

Strzelcy:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Kartki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki do przerwy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki końcowe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Oceny piłkarzy:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gospodarzy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gości:
[link widoczny dla zalogowanych]

Podsumowanie meczu:
Pierwsza połowa była pokazem umiejętności FC Barcelony. Szybko otworzyli wynik gdy po wrzutce Messiego Zlatan zakończył akcję szczupakiem. Później Blaugrana stworzyła jeszcze kilka sytuacji strzeleckich, ale napewno nie bramkowych. Gracze Arsenalu jedynie oglądali ich poczynania. Oddali do przerwy jeden celny strzał na bramkę który poleciał prosto w Boruca nie sprawiając mu żadnych kłopotów.

Po przerwie spotkanie nam się całkowicie odmieniło. Jedyne co pokazała w niej Barca to groźna kopia akcji bramkowej z pierwszej polowy jednak tym razem Arsenal uratował słupek.

Kanonadę na Emirates rozpoczął Carlos Tevez. Był to tak zwany rocket shot. Strzał po prostu nie do obrony dla żadnego bramkarza na świecie. Dzięki niemu dostał owację na stojąco od swoich fanów.

Po bramce Kanonierzy nadal nacierali lecz ich ataki były zatrzymywane.

80 minuta meczu. Spory obszar zostawionego miejsca dla Apacza, to musi nieść za sobą konsekwencje. Piłka od Arszawina, rajd pod bramkę zakończenie strzałem. Broni Boruc? Niby tak, ale zachowując się przy tym jak najgorszy patałach. Juniorzy którzy się uczą bronić nawet wiedzą, że nie wybija się piłki przed siebie. To zrobił były gracz Celticu. Dał piłkę prosto pod noge Arszawina i co biedak miał zrobić? Strzelił sobie a co tam.
To już był praktycznie koniec meczu dla Barcy która była cieniem samej siebie w drugiej połowie.

Na koniec meczu kapitan Arsenalu chciał sobie zyskać trochę czasu. Sfaulował go przy tym Iniesta i mieliśmy rzut wolny w narożniku boiska.
Do piłki podszedł Cesc i doskonałym dośrodkowaniem dograł piłkę Gallasowi który strzela ostateczną bramkę w tym meczu.

Fantastyczny comeback Arsenalu, a Barcelona nadal bez punktów.

Zawodnik meczu:Cesc Fabregas - artysta środka pola. Jego świetne piłki do kolegów dawały idealne okazje strzeleckie.

Przykładowe screeny:
[link widoczny dla zalogowanych]
Obie jedenastki gotowe do meczu

GOL 0-1
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Radość Barcy

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Wrzutka Alvesa, Piłkę przedłuża Messi,Puyol strzela jednak Cech paruje na rzut rożny.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Identyczna akcja jak ta bramkowa z tym, że tym razem piłka trafia w słupek.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Arsenal czegoś się nauczył od Barcelony jednak piłkę broni Boruc

GOL 1-1
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Celebracja Teveza

GOL 2-1
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Radość katów Barcelony

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Spryt Cesca poskutkował wywalczeniem rzutu wolnego.

GOL 3-1
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Owacja na stojąco na cześć bohaterów

Emery · Wysłany: Pią 20:08, 12 Mar 2010

Real Madryt 0-1 FC Liverpool

Strzelcy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki do przerwy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki końcowe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Oceny:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gospodarzy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Statystyki gości:
[link widoczny dla zalogowanych]

Podsumowanie meczu:Mało ciekawe spotkanie. Real stworzył kilka okazji jednak tego dnia gracze mieli rozregulowane celowniki.

Liverpool też nie pokazał niczego wielkiego. Jednak zdołali strzelić bramkę gdy po idealnym dośrodkowaniu Aquilaniego strzałem głową pokonał Casillasa Walcott. Przy tej bramce zawiniła obrona Realu bo jak można dać strzelić gola głową zawodnikowi mierzącemu zaledwie 1,75.

Do końca spotkania wynik się nie zmienił gdyż ataki Realu były mizerne i nie warte odnotowania.

Liverpool natomiast popisał się świetną grą w defensywie i nie dał wyrwać sobie 3 punktów.

Zawodnik meczu - Steven Gerrard - pokazał, że świetnie potrafi grać w ofensywie, ale i potrafiąc przy tym zatrzymywać ataki rywala.

Przykładowe screeny:

GOL 0-1
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Radość Liverpoolu

[link widoczny dla zalogowanych]
Zmiana bohatera The Reds